Górnośląski Festiwal Sztuki Kameralnej Ars Cameralis Silesiae Superioris

W jednej z książek Blaise'a Cendrarsa pojawia się poruszająca scena śmierci człowieka umierającego w scenerii bujnego, wiosennego ogrodu. Ów mężczyzna, przez niemal całe swoje życie, skutecznie udawał szaleńca. Wykreował własny, lepszy świat, w którym na dobre zamieszkał. Jednak kiedy na starość przestał w końcu odgrywać swą rolę "crazy man'a", zaczął powoli umierać...

Czyżby szaleństwo stanowiło lekarstwo na potworność świata? Panaceum na śmierć? No cóż, już wkrótce pojawi się szansa, by zastanowić się, dokąd prowadzi korytarz biegnący poza uchylone drzwi racjonalnego świata. Rozpoczyna się bowiem XIV edycja Górnośląskiego Festiwalu Sztuki Kameralnej, który z roku na rok wpisując się coraz silniej w kulturowy śląski pejzaż budzi coraz mocniejsze emocje. W tym roku zgodnie z festiwalową ideą przewodnią zdecydowaliśmy jednogłośnie: budzimy szalone emocje!

W ramach kilkudziesięciu imprez artystycznych najwyższego lotu, zapraszamy na zróżnicowane, polifoniczne obrazy wtajemniczenia w tematykę szaleństwa. Począwszy od kantorowskiego "teatru śmierci", wywodzącego się wprost z misteriów samotności, po perlisty, gęsty śmiech bezradnego Bustera Keatona. Skrupulatnie wyselekcjonowane filmowe, literackie, mnuzyczne tudzież plastyczne "obrazy szaleństwa", przypominają przejażdżkę po muzeum naszych własnych lęków, kalekich gestów, komicznych min, których po drodze nie zdążyliśmy zapamiętać. Powinniśmy więc teraz powrócić do najszczerszej celuloidowej filmowej taśmy, do pożółkłych ksiąg, czy też naniesionych na płótna nieobecnych światów.

Zróżnicowane propozycje koncertów (Arto Lindsey, Salif Keita, Ketil Bjornstad, Lao Che, Lenine) połączą w jeden muzyczno-filozoficzny dyskurs przeróżne kulturowe nitki, tropy i opowieści o transgresji wewnętrznej śmierci, o naturze cienia, szaleństwie oddania, o eskapizmie, negacji i sarkastycznym grymasie wyrzutka. Dźwięki gitar, tamburinów, bębnów i przeróżnych gitar, dotrą do nas z Brazylii, Mali, Norwegii i kilku innych kulturowych krain. Będziemy balansować pomiędzy plemiennym, transowym rytmem, a unikalną chwilą, kiedy muzyka malując smukłe kształty, zatrzymuje na moment cały świat w bezruchu. Wszakże szaleństwo postrzegane z perspektywy sztuki, gubi cały swój sztafaż i ciężar choroby, staje się drogą ku przekroczeniu samego siebie, ku odnalezieniu własnego wymiaru. Ów transgresywny charakter wpisany jest bardzo silnie w artystyczne, kręcące się bez końca, koło szaleństwa.

Odzwierciedlenie tych wszystkich niepokojów znajdziecie Państwo w festiwalowym repertuarze. Błazeństwo Andy Warhola w filmie Mekasa, pierwotność i nieprzewidywalność Fiodora Dostojewskiego, dzicz kolejnego Zbiegu Poetyckiego NaDziko, pianistyczna maestria Piotra Anderszewskiego, pokazują ogromny wachlarz możliwych języków i gestów służących temu, by opowiedzieć się po irracjonalnej stronie rzeczywistości.
Funkcje i role szaleństwa w dziejach kultury i sztuki są absolutnie nienaruszalnym fundamentem naszej tradycji, wciąż ponawianą próbą wybijania się jednostki ponad swój horyzont. Poza krępujące normy i ramy, które narzuca na człowieka kultura.

Może więc zatapiając się w owej "innej rzeczywistości" podczas smakowania artystycznych festiwalowych wydarzeń, zdamy sobie sprawę, niczym owa tajemnicza postać z kwitnącego ogrodu Cendrarsa, iż przy życiu utrzymuje nas nade wszystko aktywna i dynamiczna odrobina szaleństwa, która zaprzecza wszelkiemu "milczeniu cienia", wskazując jednocześnie na całkiem inny, jasny i ekscytujący horyzont. Tym bardziej zapraszamy gorąco do uczestnictwa w listopadowym Festiwalu. Wszakże w tym roku budzimy szalone emocje!

Ars Cameralis

Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego
ul. Ligonia 46, 40-037 Katowice