Śląski patent na nowe inwestycje
Indyjska Kerala, Minnesota w Stanach Zjednoczonych i Województwo Śląskie - co łączy te z pozoru odległe regiony globu? Wszystkie trzy znalazły się na liście 20 najbardziej atrakcyjnych inwestycyjnie obszarów świata w 2012 roku.
Województwo śląskie uplasowało się na 11 miejscu tego prestiżowego zestawienia z 45-procentowym przyrostem rocznym inwestycji zagranicznych. Raport zrealizowany został przez firmę badawczą FDI Intelligence - część grupy, która od lat przygotowuje analizy ekonomiczne dotyczące trendów w światowej gospodarce. W analizie podkreślono, że Śląskie było bardzo aktywne w pozyskiwaniu nowych inwestycji typu greenfield.
To nie pierwszy raz, gdy FDI Intelligence docenia potencjał naszego regionu; w minionym roku województwo śląskie zostało wyróżnione za najlepszą strategię pozyskiwania inwestorów zagranicznych w Europie Wschodniej. Wśród czynników, które brano pod uwagę przy konstruowaniu raportu „European Cities and Regions of the Future 2012/2013", znalazły się: potencjał gospodarczy, kapitał ludzki, efektywność kosztowa, jakość życia, infrastruktura i przyjazne warunki dla biznesu.
Potencjał inwestycyjny regionu znajduje swoje odzwierciedlenie także w rodzimych rankingach i badaniach. Województwo śląskie od lat znajduje się na czele polskich rankingów atrakcyjności inwestycyjnej, cechując się najwyższymi przyrostami inwestycji w skali kraju. Potwierdzeniem tej tendencji jest doroczny raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową plasujący nasz region na czele zestawienia za rok 2012. W tym wypadku kluczowe okazały się następujące czynniki: zasoby i koszty pracy, infrastruktura społeczna i gospodarcza oraz rynek zbytu.
„Śląskie od lat jest liderem rankingów atrakcyjności inwestycyjnej. Tak wysoka skuteczność w przyciąganiu inwestorów w minionym roku potwierdza tę pozycję i dowodzi, iż spowolnienie gospodarcze sprzyja przenoszeniu interesów na Śląsk" - podkreślił Jerzy Gorzelik, członek Zarządu Województwa Śląskiego.
To szczególnie istotne w obliczu kryzysu gospodarczego. „Wspinanie się na szczyty rankingów atrakcyjności inwestycyjnej było zadaniem trudnym, a utrzymywanie tej pozycji przez kolejne lata to dla nas prawdziwy powód do dumy, szczególnie teraz, kiedy spowolnienie gospodarcze zmusza inwestorów do opierania swych decyzji biznesowych na twardych czynnikach, statystykach i danych ekonomicznych płynących z rynku"- dodaje marszałek Adam Matusiewicz.