Rozmowa z członkiem Zarządu Województwa Marianem Jaroszem dotyczyła możliwości rozwoju kontaktów handlowych i gospodarczych pomiędzy Wietnamem a województwem śląskim. Górnictwo, edukacja, przemysł informatyczny, przetwórstwo rolno-spożywcze oraz turystyka to dziedziny, których Wietnam chciałby współpracować z firmami z naszego regionu. Technologie górnicze, maszyny oraz wiedza polskich ekspertów z branży wydobywczej to nadal główny obiekt zainteresowania ze strony wietnamskiej, która realizuje obecnie polski, rządowy kredyt na zakup maszyn i zastosowanie polskich technologii górniczych. Ostatnio wyłaniają się jednak również inne platformy potencjalnej współpracy. Rozwój tego ponad 80-milionowego kraju zmierza w kierunku socjalistycznej gospodarki rynkowej, podobnie jak w Chinach, otwierającej się na zagraniczne inwestycje i sprzyjającej podejmowaniu przez zagranicznych przedsiębiorców dochodowej działalności na rynku liczącym kilkadziesiąt milionów potencjalnych nabywców bądź klientów.Wietnamczycy są zainteresowani inwestycjami w przetwórstwo mięsa oraz owoców i warzyw. Na Śląsku są przedsiębiorcy, którzy wyrazili wstępne zainteresowanie ta ofertą. Ponownie rozwija się współpraca na polu edukacji. Na mocy umowy międzyrządowej, w Politechnice Śląskiej rozpoczyna naukę 10 wietnamskich studentów wydziału górnictwa. Rząd Wietnamu inwestuje w młodzież. W Polsce studiuje 300 Wietnamczyków, dla porównania w Australii jest ich 6 tysięcy. W Wietnamie powstają obecnie dwa centra informatyki a zapotrzebowanie na usługi sektora IT stale rośnie. Wietnam staje się coraz bardziej atrakcyjny dla turystów. Największą aktywność wykazują w tej branży Niemcy. Jest tam bardzo bezpiecznie a uroda plaż podobno dorównuje Hawajom. Jest wiele ciekawych zabytków, zachwyca egzotyczna flora i fauna. Turysta z Europy doceni także piękno francuskiej architektury kolonialnej. Nader atrakcyjne, znacznie niższe w porównaniu z pobliską Tajlandią są ceny usług turystycznych. Najtańszy przelot z Polski do Wietnamu przez Moskwę to wydatek ok. 700 dolarów. „Dopłacając 100 dolarów można polecieć do Hanoi z Frankfurtu lub Paryża najnowszym Boeingiem 777 należącym do wietnamskich linii lotniczych” – zachęcał ambasador Dinh Xuan Luu.