Kocioł Czarownic wypełniony diamentami
Kapitalną, pełną wzruszeń i emocji najważniejszą lekkoatletyczną imprezę globu, włączoną do Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej obserwowało 30 tysięcy widzów.
- Każdy kto dziś zasiadł na trybunach Kotła Czarownic był świadkiem historii jaką wspólnie tworzymy. Ponad 30 tysięcy widzów oklaskiwało absolutna elitę światowej lekkoatletyki w ramach Diamentowej Ligi najbardziej prestiżowej imprezy globu, która organizowaliśmy po raz pierwszy. Śląski po raz kolejny okazał się organizacyjnym wzorem, a jego publiczność potwierdziła, że jest absolutnie najlepsza. Spełniliśmy dzisiaj marzenia kibiców. Za pośrednictwem 155 stacji telewizyjnych to co działo się na Stadionie Śląskim śledził cały sportowy świat. Dziękuję wszystkim za wsparcie i zaangażowanie przy tworzeniu tej historii. Piszemy jej nowe karty. Przed nami kolejne wielkie imprezy lekkoatletyczne jak choćby także po raz pierwszy Mistrzostwa Europy 2028. Udowodniliśmy że zasługujemy na to, co najlepsze – zaakcentował marszałek województwa Jakub Chełstowski.
Zawody były popisem naszego znakomitego miotacza – Pawła Fajdka, topowego tyczkarza Szweda Armanda Duplantisa, ośmiokrotnej medalistki olimpijskiej Shelly-Ann Fraser-Pryce, która znów była bezkonkurencyjna na dystansie 100 metrów. Znakomite wyniki zanotowały nasze biegaczki – Natalia Kaczmarek i Pia Skrzyszowska.
Już w jednej z pierwszych konkurencji rekord DL ustanowił Paweł Fajdek w rzucie młotem. W drugim podejściu Paweł Fajdek rzucił na odległość 81,27 m. To nowy rekord Diamentowej Ligi - pięciokrotny mistrz świata o 2 cm pobił wynik swojego krajowego rywala i mistrza olimpijskiego Wojciecha Nowickiego, który w czerwcu w Paryżu uzyskał 81,25. Drugie miejsce zajął Nowicki z rezultatem z czwartej próby 79,19, a trzecie Francuz Quentin Bigot - 78,83. Dopiero czwarty był wicemistrz olimpijski oraz brązowy medalista MŚ z Eugene Norweg Eivind Henriksen - 78,48.
W rozgrywanym równolegle konkursie kobiet Malwina Kopron zajęła trzecie miejsce z wynikiem 70,37. Wygrała mistrzyni globu Amerykanka Brooke Andersen - 75,76, która pokonała swoją rodaczkę Janee' Kassanavoid - 74,89.
Natalia Kaczmarek jako druga Polka po Irenie Szewińskiej (rekord Polski – 49.28) złamała granicę 50 s (49,86) w biegu na 400 m i jest to piąty wynik w tym roku na światowej liście! Zwyciężyła rewelacyjna Holenderka Femke Bol (49.75), której główną specjalnością jest konkurencja 400 m przez płotki.
– Tak samo przed mistrzostwami świata w Eugene – czułam się znakomicie i jeszcze eliminacje biegu indywidualnego okazały się udane. Po powrocie z USA musiałam się przełamać bardziej psychicznie niż fizycznie. Kiedy wbiegłam na metę i zobaczyłam wynik Femke, pomyślałam: „Boże, wyświetli się 50.00". Ale pojawiło się 49 z przodu, co było czymś niesamowitym. W ubiegłym roku myślałam, że super byłoby biegać 50.50. W tym roku, gdy osiągnęłam poziom 50.20, było to już duże przeżycie. A to, co wydarzyło się dziś, trudno opisać! – komentowała na gorąco zawodniczka po zakończeniu rywalizacji. Wynikiem 12.51 s Pia Skrzyszowska ustanowiła rekord życiowy w finale biegu na 100 m przez płotki. To dało naszej reprezentantce czwarte miejsce w naszpikowanej gwiazdami obsadzie. Bieg wygrała mistrzyni olimpijska Jasmine Camacho-Quinn (Portoryko) z kolejnym rekordem Memoriału – 12.34 przed była rekordzistką świata Kendrą Harrison 12.37 i Tią Jnoes obie (USA) – 12.49.
Joe Kovacs, aktualny wicemistrz świata w pchnięciu kulą został zwycięzcą zawodów z wynikiem 21,79 m, a za nim uplasowali się były mistrz świata Nowozelandczyk Tom Walsh – 21,79 i drugi z Amerykanów, brązowy medalista MŚ Josh Awotunde – 21,35. Piąty był Michał Haratyk – 20,53, siódmy Konrad Bukowiecki – 19,76, a ósmy Jakub Szyszkowski – 19,17.
Show jak na mistrza przystało zafundował widzom tyczkarz Szwed Armand Duplantis. skacząc za trzecim razem 6,10 m. Nie pobił jednak rezultatu z Torunia, gdzie skoczył – 6,17 m. Szwed był pod wrażeniem atmosfery na Śląskim.
- Bardzo chciałem tutaj wystąpić. Świetny stadion, rewelacyjni kibice. Wcale się nie dziwię, że przy takiej atmosferze Polska pokonała Szwecję w meczu o awans do piłkarskich mistrzostw świata w Katarze – podkreślił najlepszy obecnie tyczkarz.
Za 22-latkiem uplasowali się Sondre Guttormsen (Norwegia) 5,73 oraz Ernest Obiena (Filipiny) 5,73. Czwarte miejsce zajął natomiast Piotr Lisek (Polska) 5,63.
Wicemistrz olimpijski i mistrz świata Brazylijczyk Alison dos Santos wygrał bieg na 400 m przez płotki w 47.80 (rekord Memoriału Kamili Skolimowskiej), wyprzedzając dwu finalistów MŚ w Eugene – Kallifaha Rossera (USA) 48.30 i Wilfrieda Happio (Francja) – 48.74. Ósmy na mecie Polak Sebastian Urbaniak uzyskał 49.85.
Z kolei odległość 17,53 m wystarczyło Kubańczykowi Andy'emu Diazowi Hernandezowi do triumfu w trójskoku. Drugie miejsce z wynikiem 17,29 zajął jego rodak Pedro Pichardo, mistrz olimpijski i mistrz świata (rek. 18,08), który jednak reprezentuj obecnie Portugalię. Trzeci w konkursie był brązowy medalista MŚ w Eugene – Chińczyk Yaming Zhu – 17,25.
Najszybsza na dystansie 800 metrów była tegoroczna halowa mistrzyni świata Amerykanka Ajee Wilson – 1:58.28. Siódma na mecie Polka Adrianna Czapla po raz pierwszy złamała barierę dwóch minut, ustanawiając rekord życiowy 1:59.86.
Brązowa medalistka MŚ w Eugene w rzucie oszczepem, Japonka Haruka Kitaguchi osiągnęła w ostatniej kolejce 65,10, odbierając zwycięstwo prowadzącej w konkursie rekordzistce świata, Czeszce Barborze Spotakowej – 61,78.
Brązowy medalista niedawnych MŚ w Eugene w biegu na 100 m Amerykanin Trayvon Bromell wygrał bieg na 100 m w 9.95 (przeciwny wiatr 0,7 m/s). Drugi był wicemistrz świata Marvin Bracy (obaj USA) 10.00, trzeci Ackeem Blake (Jamajka) też 10.00, a czwarty mistrz świata 2019 Christian Coleman (USA) 10.13. Z takim samym czasem ukończył bieg mistrz świata 2011 Yohan Blake (Jamajka).
Sifan Hassan, Etiopka w barwach Holandii, mistrzyni olimpijska na 5000 i 10 000 m, wygrała w Chorzowie bieg na 3000 m czasem 8:39.27. Zamykająca stawkę biegaczek Beata Topka ustanowiła rekord życiowy – 8:57.20, dające jej 9. miejsce na liście najlepszych Polek wszech czasów.
Mistrz świata Michael Norman (USA) wygrał na Stadionie Śląskim 400 m w 44.11 (rekord mityngu), czyli wynikiem lepszym niż uzyskał w Eugene sięgając po złoto. Tam było tylko 44.29. Drugi na mecie w Chorzowie był Kirani James, wicemistrz z Eugene – 44.55. Ostatni dobiegł do mety nasz reprezentant Kajetan Duszyński – 46.08.
Reprezentant Kenii Emmanuel Kipkurui Korir wygrał na 800 m w 1:45.72. Brązowy medalista olimpijski Patryk Dobek zajął ostatecznie piąte miejsce w 1:46.31.
W biegu na 200 m mistrzyni świata Shericka Jackson (Jamajka) wygrała z czasem 21.84. Mistrzyni świata na 400 m, reprezentantka Bahamów Shaunae Miller-Uibo była druga w 22.35, trzecie miejsce zajęła Amerykanka Jenna Prandini – 22.39, a ostatnia w konkurencji Polka Nikola Horowska uzyskała rezultat 23.44.
Bieg na 1500 m kobiet wygrała 20-letnia Etiopka Diribe Welteji z czasem 3:56.91 co jest rekordem życiowym i rekordem Memoriału Kamili Skolimowskiej.
10.66 – najlepszy w tym roku wynik na świecie w biegu na 100 m uzyskała mistrzyni świata Shelly-Ann Fraser-Pryce z Jamajki, poprawiając własny rekord Memoriału Kamili Skolimowskiej (10.81).
Mityng Diamentowej Ligi został zorganizowany w Polsce po raz pierwszy w historii. Do klasyfikacji DL zaliczanych było 14 z ponad 20 rozegranych konkurencji.
- Zrealizowaliśmy marzenia o Diamentowej Lidze w Polsce. Można powiedzieć, że jesteśmy spełnieni. Traktuję to jednak jako motywację do dalszej pracy. Pokazaliśmy się na tych najbardziej prestiżowych zawodach na świecie naprawdę z bardzo dobrej strony – podsumował dyrektor zawodów, Piotr Małachowski.