Odliczamy dni do Diamentowej Ligi
Dziś na Stadionie Śląskim odbyła się konferencja prasowa zapowiadająca to najważniejsze wydarzenie w tegorocznym kalendarzu imprez na Śląsku. W konferencji wzięli udział: marszałek województwa Jakub Chełstowski, wicemarszałek Wojciech Kałuża, dyrektor zawodów Piotr Małachowski i uczestnik Diamentowej Ligi i zarazem sportowy ambasador Stadionu Śląskiego Paweł Fajdek.
Podczas konferencji ogłoszono, że na Stadionie Śląskim pobiegnie legendarna sprinterka Shelly-Ann Fraser-Pryce.
– Zapowiadaliśmy zlot gwiazd, wywiązujemy się z obietnicy. A to dopiero początek – deklaruje marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.
Znany jest już dokładny program zawodów. Największy dotąd Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej zacznie się o punktualnie o 13.30 i zakończy o 18. Epokowa, bo „diamentowa” część imprezy ruszy o godz. 16. Jednak mimo że to jednodniowe, krótkie wydarzenie, to przygotowania organizacyjne toczą się od miesięcy. Jednym z kluczowych elementów jest kontraktowanie gwiazd poszczególnych konkurencji.
– Po potwierdzeniu wizyty najlepszego tyczkarza świata Armanda Duplantisa mamy kolejną niespodziankę. 6 sierpnia na Stadionie Śląskim pobiegnie na 100 metrów wielka Shelly-Ann Fraser-Pryce! – zapowiada Piotr Małachowski, dyrektor sportowy wydarzenia.
– Nie ma lepszego potwierdzenia, że nasze wysiłki mają sens. Bywa, że w trakcie zagranicznych mityngów sami podchodzą do naszej ekipy, pytając o termin kolejnego memoriału. Czujemy dumę, a ja prywatnie wielką ekscytację. Gdy Diamentowa Liga zaprosiła nas do kalendarza tego sezonu, zapowiedzieliśmy zlot gwiazd. Wywiązujemy się z obietnicy, a jak znam możliwości Piotra jako dyrektora imprezy, to dopiero początek niespodzianek – dodaje marszałek województwa.
Fraser-Pryce, już 35-latka, pochodzi z Kingston na Jamajce. Jest ośmiokrotną medalistką olimpijską w biegach na 100 m i w sztafecie. W dorobku ma również dziewięć tytułów mistrzyni świata, co stawia ją w gronie najwybitniejszych lekkoatletek w dziejach.
– Jej występ na Stadionie Śląskim może być spektakularny. Doświadczenie, które zbierała przez lata, nadal procentuje. W 2021 roku pobiegła u nas 10.81 sekundy, ustanawiając rekord mityngu. A teraz jest jeszcze szybsza! Kilka dni temu w Paryżu minęła metę w czasie 10.67 s. Uważamy, że w szczycie formy stać ją teraz nawet na rekord świata – przekonuje Piotr Małachowski.
Skolimowska przewidziała medal Nowickiemu. Nie mogłoby go nie być na memoriale Fraser-Pryce oczywiście jest w tej chwili liderką światowych tabel. Co więcej, drugą Sherickę Jaskcon wyprzedza na nich aż o 0.1 sekundy, co w sprincie jest przepaścią. Ale to niejedyna postać spodziewana na Śląsku, która może pochwalić się takim statusem. Już teraz wiadomo bowiem, że w memoriałowym rzucie młotem wystąpią trzej najlepsi miotacze igrzysk w Tokio: Wojciech Nowicki, Eivind Henriksen i Paweł Fajdek. Pierwszy z wymienionych wiosną w Kotle Czarownic uzyskał 81,58 metra. Tego lata do tej pory nikomu nie udało się go przerzucić. Nowicki zaznacza, że występ w Silesia Memoriale Kamili Skolimowskiej co roku ma dla niego podwójne znaczenie.
– Nie bez przyczyny zadedykowałem Kamili złoto olimpijskie. Na zawsze będę miał w pamięci jedno nasze spotkanie. Ona jako mistrzyni, a ja początkujący chłopak. Powiedziała: będziesz mistrzem, jeżeli ciężko na to zapracujesz. To na lata stało się moim drogowskazem i wreszcie się sprawdziło – przypomina Nowicki, który do tej pory przywoził medale z każdej dużej imprezy, w jakiej występował.
Dla młociarzy będzie to trzeci tegoroczny diamentowy mityng, w którym będą mogli wziąć udział. Oba już rozegrane – w Oslo i Paryżu – zdominowali biało-czerwoni.
Wokół śląskiego przystanku Diamentowej Ligi toczą się inne przygotowania. Trwa planowanie szczegółów logistycznych, takich jak transport czy zakwaterowanie zawodników. Swoją rolę mają również kibice. Fani lekkoatletyki mogą od teraz zgłaszać chęć wspólnego dopingowania gwiazd na Stadionie Śląskim. Kluby i szkoły, które zdecydują się na taki ruch w liczbie przynajmniej 300 osób, nie tylko zagwarantują sobie miejsce na trybunach. Ich placówki otrzymają wsparcie na sprzęt sportowy o wartości nawet pięciu tysięcy złotych.
– Zależy nam, aby śląska Diamentowa Liga nie była imprezą zamkniętą dla elity sportowców. Od kilku lat budujemy markę, która staje się wizytówką regionu. Taką, z którą lokalna społeczność chce się utożsamiać i być jej częścią. Sam występ wielkich nazwisk nie sprawi, że za dekadę będziemy mieli silną reprezentację Polski. Stanie się to, tylko jeśli korzystając z okazji, będziemy promowali sport – zaznacza marszałek Chełstowski.
- Możemy dziś mówić o Województwie Śląskim, jako sportowym Śląskim. 6 sierpnia będzie wielkim lekkoatletycznym świętem, jakiego jeszcze u nas nie gościliśmy – podsumowuje wicemarszałek Wojciech Kałuża.