Odliczanie do Memoriału Kamili Skolimowskiej
Na dzisiejszej, popołudniowej konferencji prasowej, zapowiadającej to wydarzenie, symboliczną statuetkę za wkład w organizację tego wydarzenia otrzymał marszałek województwa, Jakub Chełstowski.
- Traktuję to jako podziękowanie dla wszystkich, którzy do tego się przyczynili – całego zarządu województwa oraz Sejmiku. Jesteśmy regionem, który charakteryzuje się największymi nakładami na sport, mając przy tym ogromne powody do satysfakcji. Postawiliśmy na lekkoatletykę – królową sportu. Od niedawna Stadion Śląski jest Narodowym Stadionem Lekkoatletycznym. Jedenasta edycja Memoriału Kamili Skolimowskiej ma iście gwiazdorską obsadę. Ale właśnie taki jest nasz cel – aby nasz Stadion Śląski – kultowy Kocioł Czarownic był prawdziwym domem lekkoatletyki i przyciągał zawody światowego formatu – podkreślił marszałek województwa, Jakub Chełstowski.
Statuetki otrzymali także – prezes Stadionu Śląskiego, Jan Widera oraz radny Sejmiku Województwa Śląskiego – Bartłomiej Kowalski.
Memoriał Kamili Skolimowskiej to w tej chwili najlepiej obsadzone zawody lekkoatletyczne w Europie. W niedzielnej rywalizacji na Narodowym Stadionie Lekkoatletycznym – Stadionie Śląskim zobaczymy aż 50 medalistów olimpijskich, świata i Europy. Pojawi się m.in. jedna z najlepszych europejskich biegaczek – Brytyjka Laura Muir, legenda tyczki – Renaud Lavillene oraz znakomite skoczkinie wzwyż – Ukrainki Yuliia Levchenko i Yaroslava Mahuchikh.
Rozgrywany od ponad dekady mityng w 2020 roku został doceniony przez światową federację lekkoatletyczną i włączony do World Athletics Continental Tour Gold – drugiego najważniejszego, po Diamentowej Lidze, cyklu mityngów na świecie.
Bardzo ambicjonalnie start w LOTTO Memoriale Kamili Skolimowskiej traktuje Paweł Fajdek, który ma świetne wspomnienia z tych zawodów.
– Z wiadomych względów tegoroczny sezon jest absolutnie nietypowy – bez imprezy docelowej i z bardzo okrojonym kalendarzem startów. Mocno teraz trenuję i może tak się stać, że występ na Stadionie Śląskim będzie dla mnie najważniejszym startem w tym sezonie. Planuję tak trafić z formą, żeby posłać młot poza granicę 80 metrów. Zawsze miałem takie marzenie, żeby startować na polskiej ziemi z bardzo dużą liczbą kibiców i podczas ostatnich Memoriałów Kamili Skolimowskiej to marzenie się spełniło – doping i emocje były porównywalne do mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich – powiedział czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem.
W wyjątkowy sposób start na Memoriale traktuje także Piotr Małachowski, który podczas tegorocznego mityngu planował zakończyć swoją wspaniałą karierę. Jednak przeniesienie na przyszły rok igrzysk w Tokio sprawiło, że popularny „Machałek” intensywnie trenuje, by jeszcze przez rok utrzymać wysoką formę.
– Od pierwszej edycji Memoriału w 2009 roku jestem ambasadorem Fundacji Kamili Skolimowskiej i start w tych zawodach uważam niejako za swój obowiązek. Jest to co roku ważny punkt w moim kalendarzu startowym, a tak się szczęśliwie składało, że zdrowie pozwoliło mi uczestniczyć we wszystkich rozegranych dotąd Memoriałach. Tegoroczny zapowiada się wyjątkowo emocjonująco, bo konkurs rzutu dyskiem będzie chyba najmocniej obsadzony w całym sezonie – podkreślił Małachowski, który 6 września zmierzy się z mistrzami świata z 2017 i 2019 roku, czyli Szwedem Danielem Ståhlem i Litwinem Andriusem Gudžiusem.
Znakomitą obsadę będzie miał także bardzo lubiany przez kibiców konkurs skoku o tyczce. Tutaj dojdzie do kolejnego pojedynku Piotra Liska z francuską gwiazdą, czyli niegdysiejszym rekordzistą świata Renaud Lavillenie. Chociaż w ogólnym rozrachunku to Francuz – mistrz (2012) i wicemistrz (2016) olimpijski – w bezpośrednich starciach prowadzi z Liskiem 42 do 19, to z ostatnich potyczek zwycięsko wychodził Polak.
– W naszym tyczkarskim gronie panuje świetna atmosfera, lubimy sobie pożartować, ale też wzajemnie się wspieramy. Ale gdy przychodzi do startu skupiamy się już na walce i osiąganiu własnych celów – podkreśla Lisek.
Kolejną niezwykle emocjonującą konkurencją podczas LOTTO Memoriału Kamili Skolimowskiej będzie bieg na 1500 metrów. Tutaj kibiców rozgrzeje niezwykle waleczna i słynąca ze znakomitych finiszów wicemistrzyni Europy Sofia Ennaoui. Rywalką Polki będzie słynna Laura Muir. Brytyjka to mistrzyni Europy ze stadionu (2018) oraz hali (2019). W obu tych triumfach dystansowała polską biegaczkę. Polscy kibice z pewnością zrobią wszystko, żeby na Stadionie Śląskim Ennaoui wzięła rewanż.
W biegu na 100 m przez płotki rywalką polskiej gwiazdy Karoliny Kołeczek będzie znakomita Białorusinka Elwira Herman, mistrzyni Europy z Berlina.
Niezwykle atrakcyjnie zapowiada się także rywalizacja na skoczni wzwyż. Kamila Lićwinko, halowa mistrzyni świata z Sopotu i brązowa medalistka mistrzostw globu z Londynu, zmierzy się z dwiema ukraińskimi wicemistrzyniami świata – Yuliją Levchenko (Londyn 2017) i Yaroslavą Mahuchikh (Doha 2019). Która z tych znakomitych skoczkiń będzie górą podczas LOTTO Memoriału Kamili Skolimowskiej przekonamy się już 6 września.
Już wcześniej start w Memoriale potwierdziły także takie gwiazdy światowej lekkoatletyki, jak Dafne Schippers, wicemistrzyni olimpijska i dwukrotna mistrzyni świata w biegu na 200 metrów, czy niemiecki mistrz świata w rzucie oszczepem Johannes Vetter.
Podczas LOTTO Memoriały Kamili Skolimowskiej nie zabraknie też oczywiście polskich gwiazd Królowej Sportu. Swój start na bieżni, rzutniach i skoczniach Stadionu Śląskiego potwierdzili już m.in.: brązowy medalista ostatnich MŚ, średniodystansowiec Marcin Lewandowski, złoty i srebrny medalista mistrzostw Europy w pchnięciu kulą, czyli Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki, najszybsza Polka Ewa Swoboda, brązowy medalista olimpijski w rzucie młotem Wojciech Nowicki, a także mistrzyni Europy na 400 m Justyna Święty-Ersetic.
LOTTO Memoriał Kamili Skolimowskiej rozegrany zostanie 6 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Wstęp na zawody jest wolny. Liczba widzów, którzy z trybun będą mogli podziwiać gwiazdy lekkiej atletyki, zależeć będzie od obowiązujących w Polsce w dniu Memoriału przepisów sanitarnych.