Pamięci ofiar z „Wujka”
„Są w ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich też nie przekreśli. Walka z nieludzką władzą była nierówna, ale dała posiew wolności. Ta krew nie została przelana na darmo. Ofiara górników z kopalni „Wujek” i osób pomordowanych, wciąż woła o zadośćuczynienie, o sprawiedliwość, niezbędną do zamknięcia tego rozdziału w historii. Jesteśmy dziećmi tamtej odwagi i dziękujemy za to, że ta krew nie poszła na marne, tylko wytyczyła drogę do wolności” – mówił premier Mateusz Morawiecki.
W uroczystościach pod pomnikiem poległych górników uczestniczył również marszałek Jakub Chełstowski.
„Jesteśmy winni pamięć i szacunek ofiarom tych dramatycznych wydarzeń, które działy się 39 lat temu podczas pacyfikacji kopalni „Wujek”. Historia buduje naszą tożsamość i pamięć o tych, którzy polegli za naszą wolność i niepodległość. Naszym obowiązkiem jest przypominanie o tych wydarzeniach, dlatego wspólnie z miastem Katowice podjęliśmy się rozbudowy Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności, które będzie przybliżać w nowoczesny sposób pamięć o naszej dramatycznej historii” – podkreślał marszałek Jakub Chełstowski.
W tym roku uroczystości związane z upamiętnieniem rocznicy tych dramatycznych wydarzeń były skromniejsze niż zwykle, w związku z obostrzeniami związanymi z pandemią koronawirusa.
W Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach odbyła się msza święta w intencji poległych górników z Kopalni „Wujek”, którą odprawił metropolita katowicki arcybiskup Wiktor Skworc.
16 grudnia 1981 roku w kopalni „Wujek” od kul zomowców zginęło dziewięciu górników, a 23 kolejnych zostało rannych. Była to największa tragedia stanu wojennego. Protest rozpoczął się na wieść o aresztowaniu przewodniczącego Solidarności w kopalni „Wujek”, Jana Ludwiczaka.