Transformacja w kontekście bezpieczeństwa energetycznego
Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, a także modyfikacji planów transformacji energetycznej, w świetle aktualnej sytuacji międzynarodowej po napaści Rosji na Ukrainę, były głównymi tematami kwietniowych obrad Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, która odbyła się w Sali Sejmu Śląskiego. Gościem obrad był wiceprezes Rady Ministrów, minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin.
Podczas swojego wystąpienia wicepremier Jacek Sasin mówił o konieczności wydłużenia procesu odejścia od paliw kopalnych. Jak zaznaczył, jest to wymuszone koniecznością uniezależnienia od surowców, w tym węgla, sprowadzanego z Rosji, którego udział sięgał nawet 40-50 procent.
- Obecnie z tego kierunku sprowadzanych jest około 8 mln ton, ale ten węgiel trafia głównie do sektora prywatnego. Przy czym i tutaj chcielibyśmy znaleźć alternatywę, by rosyjski węgiel całkowicie z naszego rynku wyeliminować – akcentował minister J. Sasin.
Gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski miałyby być trzy czynniki: odnawialne źródła energii, węgiel, przy czym sektor wymaga natychmiastowych inwestycji rzędu blisko jednego miliarda złotych, trzecim rozwiązaniem miałby być atom. Jak podkreślił minister Aktywów Państwowych, do 2029 roku powstałyby małe reaktory jądrowe o mocy 300 megawat.
Jacek Sasin nawiązał także do dokumentu o transformacji sektora elektroenergetycznego, zakładający utworzenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) z aktywów węglowych, wydzielonych z kontrolowanych przez państwo spółek, który został niedawno przyjęty przez rząd.
Właścicielem takich aktywów zostanie Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Koncepcja zakłada wyodrębnienie jedynie elektrowni węglowych przy jednoczesnym pozostawieniu w strukturze koncernów jednostek ciepłowniczych i kogeneracyjnych. Będą one stopniowo zastępowane jednostkami gazowymi dostosowanymi do zasilania w przyszłości paliwami zeroemisyjnymi, takimi jak biometan czy wodór, oraz innymi odnawialnymi źródłami ciepła.
W ten sposób koncerny energetyczne z udziałem Skarbu Państwa skupią się na inwestycjach nisko- i zeroemisyjnych. Rozwiązanie przyczyni się do stopniowego zwiększenia dywersyfikacji źródeł energii w Polsce, przy jednoczesnym zapewnieniu stabilnej perspektywy dotyczącej bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju.
Właścicielem wydzielonych aktywów węglowych będzie Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Będzie ona działać w formie spółki ze 100 proc. udziałem Skarbu Państwa.
- Aktualna polityka energetyczna Polski zakłada stopniowe odchodzenie od wytwarzania energii elektrycznej w wysokoemisyjnych jednostkach węglowych przy jednoczesnym rozwoju źródeł nisko- i zeroemisyjnych. Powstanie NABE doprowadzi do osiągnięcia przez Polskę celów wynikających z przyjętych zobowiązań międzynarodowych związanych z ograniczaniem emisji CO2, przy jednoczesnym zagwarantowaniu bezpieczeństwa energetycznego – mówił Jacek Sasin.
Spółki energetyczne z udziałem państwa - PGE, Enea, Tauron oraz należąca do PKN Orlen Energa dysponują ponad 30 GW, czyli 62 proc. mocy zainstalowanej w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym. Jednocześnie grupy energetyczne w największym stopniu są obciążone tzw. śladem węglowym związanym z produkcją energii w jednostkach zasilanych tradycyjnym paliwem. Obecna struktura aktywów wytwórczych ogranicza potencjał inwestycyjny tych przedsiębiorstw, jeśli chodzi o źródła nisko- oraz zeroemisyjne i spowalnia tempo transformacji energetycznej kraju.
Gościem kwietniowej WRDS był także Piotr Dziadzio, podsekretarz stanu, Główny Geolog Kraju, pełnomocnik rządu ds. Polityki Surowcowej Państwa. Jak zaznaczył, Polska musi osiągnąć suwerenność energetyczną.
- Można to osiągnąć przede wszystkim poprzez dywersyfikację technologiczną, rozwój odnawialnych źródeł energii, poprawę efektywności energetycznej i dywersyfikację dostaw – dodał.
- Powtórzę tylko, że mam nadzieję, choć pewności nikt mieć nie może, że Śląsk nie stanie się krainą starych ludzi i zgaszonego światła, że ta transformacja będzie rzeczywiście sprawiedliwa - dodał Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
- Konieczność uniezależnienia się od dostaw surowców z Rosji, w tym także węgla kamiennego sprawia, że na kwestię transformacji musimy spojrzeć dziś nieco inaczej. Dlatego to dzisiejsze spotkanie w ramach Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, podczas którego podjęliśmy temat bezpieczeństwa energetycznego, było tak ważne. W żaden sposób nie oznacza to odłożenia w czasie procesu transformacji, przekształcania naszego województwa w region ekologicznie przyjazny. Wdrażanie strategii transformacji wymaga dziś jeszcze większej atencji. Jako samorząd województwa potrzebujemy rozwiązań ustawowych, dających większe kompetencje, aby móc ją realizować. Wydłużenie w czasie sprawy odejścia od paliw kopalnych nie koliduje z procesem transformacji. Wymaga jednak wspólnych ustaleń ze stroną rządową i Komisją Europejską – podsumował marszałek województwa Jakub Chełstowski.